Jak zaoszczędzić na ślubie i weselu?


Uwaga - 10 minut czytania grozi poznaniem sposobów jak zorganizować i zaoszczędzić na ślubie i weselu.

Ślub od pierwszego wejrzenia zdarza się rzadko. Bo z  reguły wygląda to tak...

Mieszkacie już razem. On się oświadczył i planujecie ślub. Od tego momentu to głównie Ty kobieta zajmujesz się organizacją ślubu, a Twój facet tylko pyta, gdzie podpisać. Pojawiają się pierwsze nerwy, przedślubne kłótnie. Założony budżet X szybko staje się budżetem 2X. Ceny sukni ślubnej, obrączek, talerzyka, usługodawców mocno szarpią po kieszeni. 

W końcu nastaje upragniony dzień. Mija on w pięć minut i niewiele z niego pamiętacie. Po nim bolące nogi, stosy kwiatów. I kredyt do spłacenia.

To oczywiście spore uproszczenie. Jednak chciałbym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami, w jaki sposób zorganizować, a jednocześnie zaoszczędzić na ślubie. Z czego możecie zrezygnować, a co zmienić na tańszą opcję.

 

ślubne oszczędności



Zaręczyny i co dalej?

Wypiszcie wspólnie Wasze oczekiwania. Osobno te, bez których nie wyobrażacie sobie ślubu, a osobno te, z których możecie zrezygnować. To też dobry moment na rozmowę o stylu uroczystości. Czy ślub ma być jak z bajki, a wesele na zamku? Czy lepiej zrobić przyjęcie weselne w ogrodzie? Osobiście znam parę, która wzięła ślub na plaży. Byli tylko oni na boso, urzędnik i zachodzące słońce.

Wiesz, że sporo par po ślubie mówi, że zorganizowałoby wesele inaczej? Czemu nie skorzystać z ich doświadczenia? Porozmawiaj z zaobrączkowanymi znajomymi. Spytaj o rady, spostrzeżenia, uwagi. Przed Tobą pierwszy ślub, więc masz prawo o wielu rzeczach nie wiedzieć.

Ile kosztuje ślub i wesele? Nie ma jednej odpowiedzi! Wszystko zależy od liczby gości, renomy sali weselnej. Koszty dodatkowe też mają znaczenie. Warto zrobić wstępny kosztorys uroczystości. Ułatw sobie pracę i wejdź na portale ślubne, na których są kalkulatory ślubne. Także Google przychodzi z pomocą. Zajrzyj na Arkusze Google

Ślub i wesele to duży wydatek. Skąd wziąć pieniądze? Porozmawiajcie z rodzicami, dziadkami czy są w stanie Was wesprzeć finansowo. Jeśli potrzebny będzie kredyt, to lepsza jest pożyczka w banku niż kredyt chwilówka. Te potrafią mieć nawet prawie 200% RRSO. 

Jeśli już jesteśmy przy pytaniu, jak sfinansować ślub i wesele. Tutaj moja rada. Na pewno dostaniecie prezenty ślubne od gości. Oprócz dwóch żelazek, trzech tosterów i ręcznika pewnie też dostaniecie pieniądze w kopercie jako prezent ślubny. Daj Boże, żeby było ich sporo. Jednak znam sytuacje, kiedy para zrobiła ślub na bogato, nastawiała się na grube koperty, a goście byli dość... oszczędni.

Wesele to nie koniec. To początek wspólnego życia. Po nim miesiąc miodowy. A później rachunki, kredyt mieszkaniowy, utrzymanie dzieci. Zastanówcie się, co ma dla Was większą wartość - wesele jak z bajki czy porządnie zrobiona kuchnia. A może uda się te dwie rzeczy połączyć, rezygnując z pewnych atrakcji weselnych?

 zaręczyny



Kiedy najlepiej wziąć ślub?

Czy lato to najlepszy czas na ślub? Z jednej strony tak. Wiadomo - pewna pogoda, długie dnie i ciepłe noce. Z drugiej jednak strony ocieplenie klimatu sprawiło, że w okresie czerwiec-wrzesień jest za gorąco i człowiek, mimo klimatyzacji ustawionej na maksa, topi się jak masło na patelni.

Jak już jesteśmy przy lecie i szczycie sezonu ślubnego, to warto pamiętać, że w tych miesiącach jest największe obłożenie sal weselnych i ciężko o wolny termin na wesele. Może więc lepiej wybrać inny termin?

Wg mnie tak z kilku powodów. Wspomniane upały i dostępność sal to jedno. Problemem może być dostępność usługodawców. Jeśli zależy Wam na tych z najwyższej półki, to pomyślcie o nich rok dwa wcześniej. 

A może wyprawić ślub w mniej chodliwych miesiącach? Wtedy sporo zyskujecie. Sale, z racji mniejszego obłożenia może będą skłonne do niższych cen za talerzyk. Zespół weselny, DJ, fotograf, operator możliwe że też zaoferują promocyjną cenę.

Czy ślub musi odbyć się w sobotę? Może. Ale nie musi. Jestem pewny, że w takim przypadku usługodawcy ślubni też zejdą z ceną. W swojej karierze robiłem śluby w każdy z dni tygodnia. Najdziwniejszy był ślub w poniedziałek i we wtorek. Tzn. śluby były super, ale jakoś tak człowiek czuje się inaczej, gdy w dzień powszedni ubiera się w garnitur i idzie do Kościoła :) 

Poprawiny - czy warto robić? Co kto lubi :) Jeśli chcesz spędzić kolejny wieczór/ noc w tym samym miejscu, na kacu, z bolącymi nogami, jedząc wczorajsze odgrzane jedzenie, to pewnie że tak! Jednak pamiętaj, że to są dodatkowe koszty za lokal, zespół lub DJ, kolejne noclegi, alkohol. 

A gdyby zmienić tradycję i zaoszczędzić na poprawinach? Często fotografuję eventy firmowe. Są to potężne imprezy na 400-500 gości, ze znanymi zespołami w ekskluzywnych hotelach. Następnego dnia odbywa się śniadanie, po którym wszyscy spokojnie się rozjeżdżają. Może warto właśnie zrezygnować z poprawin na rzecz uroczystego śniadania? Boląca głowa i zmęczone nogi z chęcią powitają kolejny dzień przy kawie, ciepłej bułce i spokojnej, wesołej rozmowie :)

 



Lista gości na wesele

Na szczęście nie mieszkamy w Indiach. Tam zdarzają się śluby na tysiące gości! Przykładem jest na ślub Brahmani i Rajeeva. Zaproszono 50 tysięcy gości, a wesele wyceniono na przynajmniej miliard rupii (61 mln zł). W tym kontekście wesele na 140 osób wydaje się niewinną potańcówką :)

Jednak mimo to trzeba pamiętać, że koszt wesela to głównie tzw. talerzyk. Czyli cena za jedno miejsce przy stole weselnym. Dlatego tak istotna jest liczba zaproszonych gości. Wiadomo, że najbliższa rodzina musi być z nami w tak ważnym dniu. Czy jednak trzeba też zapraszać ciocie, których nie widziało się od Komunii? Albo czy mamy budżet za zaproszenie kuzyna z całą trójką jego dzieci?

Jak już jesteśmy przy talerzyku to ważna zasada - usługodawcy są w pracy. My nie potrzebujemy na stole owoców morza i alkoholu. Lokale same proponują dla nas połowę wartości talerzyka. I to nam w zupełności wystarcza. Warto jednak podczas wesela sprawdzić czy faktycznie lokal nam zapewnia jedzenie. Raz byłem na weselu, gdzie nie dostaliśmy ani picia (gorący czerwiec!), ani jedzenia. Cały skład był spragniony i głodny, co odbiło się na naszej wydajności.

Kiedy lista gości jest już gotowa weź pod uwagę, że na 99% ktoś z niej odpadnie. Częste są sytuacje, gdy goście, nawet w ostatniej chwili, informują o swojej nieobecności na weselu.

 



Jak wybrać salę, fotografa, orkiestrę na wesele?

Tu wracamy do pytania o Wasz ślub marzeń. Która sala jest najlepsza na organizację wesela? Musimy wziąć pod uwagę kilka spraw. 

Lokalizacja - idealnie, gdyby sala była w miarę blisko kościoła / USC, w którym będziecie ślubować. Wtedy goście przyjadą w mniej więcej tym samym czasie i nie trzeba będzie czekać na niedobitków z uroczystym wejściem na salę. Jeśli jednak wybierzecie lokal znajdujący się dalej (np. 40 minut jazdy autem), to warto wybrać ciut wcześniejszą godzinę ślubu.

Z doświadczenia wiem, że sale weselne z możliwością wyjścia na taras czy do ogrodu cieszą się uznaniem gości. Parkiet i biesiada przy stołach są ważne. Tak samo możliwość wyjścia na świeże powietrze :)

Jeśli na weselu będą dzieci, to warto wybrać miejsce z placem zabaw. Albo chociaż z miejscem dla animatorów.

Jedzenie na weselu - tu wiadomo, że im lepszy kucharz, tym smaczniejsze jedzenie. Jeśli macie upatrzone miejsce, to pójdźcie tam na niedzielny obiad i sami się przekonajcie jak Wam smakuje.

Obsługa wesela - to bardzo ważny aspekt. Jedzenie na stoły samo się nie zaniesie. Zgrana ekipa jest konieczna, żeby sprawnie roznieść potrawy bez irytujących dłużyzn. Tylko jak to sprawdzić? Warto zapytać w necie o opinie gości, którzy już tam wcześniej byli.

Ilość sal - brzmi tajemniczo... Ale sprawa jest banalnie prosta. Sala weselna może być jedną wielką salą, na której będą i stoły i parkiet. Może też być podzielona na dwie, a nawet więcej pomieszczeń - osobno parkiet, a osobno stoły. Jaka różnica? Przy wspólnej sali zespół/DJ ma lepszy kontakt z gośćmi i łatwiej ich wyciągnąć do zabawy. Przy osobnych salach muzyka z parkietu nie przeszkadza osobom, które chciałyby spokojnie porozmawiać przy stołach.

Bardzo prawdopodobne jest, że wszystkie powyższe punkty gwarantują głównie miejsca wymagające wyższych budżetów. A co zrobić, jeśli chcecie zaoszczędzić na organizacji ślubu i wesela, a jednocześnie chcecie zrobić imprezę życia?

Fotografowałem śluby i w hotelu Bristol w Warszawie i w luksusowych apartamentach w włoskiej Florencji. Jak również w remizie strażackiej. I stołówce szkolnej. Tak, serio :)

Jednak najbardziej w pamięci utkwiły mi wesela w agroturystyce. Było ognisko, taniec na bosaka na  trawie pod gołym niebem, kompot na stole. A zamiast drogiego tortu weselnego tort domowej roboty. Był wspaniały! Goście czuli się swobodnie, a zabawa była lepsza niż na niejednym weselu z górnej półki. 

Muzyka. Na wesele wybrać zespół czy DJ? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Plusy zespołu: instrumenty na żywo, nic nie przebije dźwięku dobrego saksu, perkusji i pięknego wokalu. Minusy: więcej osób - wyższy budżet, więcej noclegów i miejsc przy stole. Plusy DJ'a: często lepszy kontakt z gośćmi niż zespół, możliwość szybkiej zmiany kawałka, kiedy gościom muzyka nie podchodzi pod tupanie nóżką, zazwyczaj lepsze światła, lasery i dym, niższy budżet niż za zespół. Minusy: nie znam.

A jak zaoszczędzić na zespole, ale nie do końca z niego rezygnując? Wybierzcie DJ'a z saksofonistą. Efekt gwarantowany!

Na tym koniec oszczędzania. Zapomnijcie o początkujących usługodawcach. Muzyka na weselu musi być bardzo dobra!

Fotograf na ślub. To temat mi bardzo bliski i mógłbym o nim napisać osobny materiał. Najpierw zdefiniujmy jeden fakt. Co zostanie po weselu, kiedy kwiaty zwiędną, goście zapomną, a prezenty zdążą się już zepsuć? Album ślubny! Oglądacie zdjęcia swoich rodziców i dziadków? Za 50 lat Wasz album też będą oglądały kolejne pokolenia :)

Dziś każdy czuje się fotografem. No bo co w tym trudnego? Aparat sam ustawi ostrość, czas i przysłonę. Dlatego na rynku pojawiło się tysiące fotografów ślubnych, którzy po godzinach pracy jako spawacze, monterzy i malarze pokojowi (z całym szacunkiem do tych zawodów) dorabiają w weekendy do pensji. I teraz pytanie - czy Ulanowski (czyli ja) będę dobrym spawaczem, malarzem lub monterem. No nie! :) 

Dlaczego o tym piszę? Gdy wrzucicie na FB ogłoszenie, że szukacie fotografa, zostaniecie zasypani setkami wpisów i ofert. Każda tańsza od poprzedniej. Dlaczego? No bo ten przysłowiowy monter nie jest dobrym fotografem. I nie może dać oferty równej profesjonalnemu fotografowi.

W efekcie zaczynasz myśleć, że zdjęcia ślubne kosztują maksymalnie 2-3 tys. I kiedy profesjonalista podaje Tobie cenę wyższą, to go odrzucasz. Ale czy dobrze robisz?

Wiele razy słyszałem historie o tak złych zdjęciach ślubnych, że para nie chciała ich później nikomu pokazać. Ja się nie dziwię. Miało być tanio i pięknie. A tu wtopa. Zdjęć nie można powtórzyć, kasa stracona. Nie ma fotografii grupowej, na weselu widać same plecy. Kadry krzywe, a suknia jest w kolorach zgniłej trawy.

No słabo.

Kolejnym problemem jest kradzież zdjęć przez początkujących fotografów i pokazywanie ich jako swoich. Sam kiedyś dostałem taką propozycję. Pewien fotoamator chciał ode mnie kupić moje portfolio, żeby pokazywać jako swoje. No i teraz wyobraźcie sobie sytuację - podpisujecie umowę, po ślubie odbieracie zdjęcia, a tam...

Jak temu zapobiec? Spotkacie się z fotografem. Niech Wam pokaże nie albumy pokazowe, bo w nich pokazuje się tylko rodzynki. Ale poproście o wgląd do kilku fotoreportaży i sesji plenerowych w CAŁOŚCI!

Na koniec rzecz prozaiczna, ale bardzo ważna. Nie uwierzycie, ale fotografom ze słabym doświadczeniem przeszkadzają... dym i lasery na weselu. Tak, serio! I każą je wyłączyć, tłumacząc, że zdjęcia w dymie nie wyjdą. Nie dajcie się na to nabrać :)

Zatem jak zaoszczędzić na fotografie ślubnym? No można wynająć taniego, ale sami widzicie, że ryzyko jest spore. Ale może jesteście w stanie zaproponować jakąś swoją usługę w barterze? Sam kiedyś dałem upust rehabilitantce, która w zamian przywróciła do sprawności moją kontuzjowaną rękę :)

 



Uzgadniamy szczegóły z salą weselną

Nie zdecydowaliście się jeszcze na lokal? Zatem czas najwyższy podjąć tę decyzję. Pamiętaj, żeby był w miarę blisko, aby nie tracić czasu na dojazd. Jeśli jednak jest sala z hotelem dla gości w dalszej odległości, za mniejsze pieniądze, to czemu nie?

Wesele to duże przedsięwzięcie. Łatwo o czymś zapomnieć, nie dopatrzyć. Czeka Was czas spędzony na szukaniu, dojazdach, przewożeniu, staniu w korkach. Może zatem warto za niewielką dopłatą skorzystać z pomocy obsługi lokalu, która ogarnie alkohol, owoce, ciasta itd? 

Raz byłem na weselu, które zaczęło się o 14. O 21. goście byli już mocno... "zmęczeni", a na oczepinach walka o przetrwanie trwała w najlepsze. Wniosek? Lepsze są wesela zaczynające się w okolicy 18. 

Jeśli jednak upieracie się przy wcześniejszej porze, pamiętajcie o większej ilości jedzenia i napojów. A to kosztuje.

A propo jedzenia. Zaobserwowałem dwie opcje. Pierwsza jest taka, że obsługa stawia co jakiś czas potrawy na stołach. Druga zakłada, że jedzenie znajduje się przez cały czas z boku sali, a goście sami sobie nakładają i jedzą wtedy, kiedy im pasuje. Która jest lepsza? Nie wiem. Wiem natomiast, że czasami goście są źli, gdy przy pełnym parkiecie nagle muzyka cichnie, bo wjechała kolacja.

Jakie potrawy zamówić? Co kto lubi. Pamiętajcie tylko o jaroszach. I że latem w upale ciężkie dania mogą cieszyć się mniejszym powodzeniem.

Czy warto zamówić słodki stół? Jak najbardziej! Do kompletu z ekspresem do kawy i wrzątkiem w podgrzewanych termosach na herbatę. 

Jeśli już jesteśmy przy słodkościach. Wielokrotnie widziałem spore ilości tortu zostawione na talerzykach przez gości. Czy im nie smakował? Na pewno był wyśmienity. Szkopuł w tym, że tort wjeżdża zazwyczaj o 22-23. Goście są wtedy najedzeni pod korek i ciężko im zmieścić jeszcze słodki kawałek. Rozwiązanie problemu? Podajcie tort jako deser po obiedzie. Może nawet zamiast lodów? Przy okazji zostanie kilkaset złotych w kieszeni :)

A jak zaoszczędzić na torcie weselnym? Bardzo prosto! Zamieńcie tort na muffinki :)

 

Zakupy weselne - lista.

Planowanie ślubu i wesela zaczyna się od kartki i długopisu. Zróbcie listę potrzebnych rzeczy: suknia ślubna, garnitur ślubny, obrączki, ślubny bukiet, biżuteria ślubna.

A teraz spójrzcie jeszcze raz. Co widzicie? Ślubna, ślubny, ślubne. To słowo często sprawia, że cena jest wyższa. Jak tego uniknąć przepłacania za ślub i wesele?

Czy suknia ślubna musi być biała? W swojej karierze widziałem sporo. Dlatego nie dziwi mnie już ani czerwona suknia ślubna, ani różowa suknia do kolan. Jednak obojętnie jaka ona będzie, to zazwyczaj nie jest tania. A to przecież suknia na raz.

Zatem jak tanio kupić suknię ślubną? Rozwiązanie może nie każdej z Was pasować, ale tę suknię zapamiętam na zawsze! Była to cudowna długa suknia w kwiaty! Ślubna? A skąd! "Zwykła". Ale kupiona za stosunkowo niewielkie pieniądze, a posłuży jeszcze wiele razy.

Tak samo garnitur ślubny. Oczywiście idealny będzie garnitur robiony na zamówienie. Przyda się później nie raz. Jeśli jednak pan młody rzadko w nim będzie występował, to może wybrać tańszy garnitur z sieciówki? 

Buty ślubne wybierzcie takie, które można później jeszcze ubrać na inne okazje.

Obrączki ślubne z takich firm jak Apart czy Kruk są piękne! Ale posłuchajcie tej opowieści. Gdy szukałem obrączek dla siebie, trafiłem do złotnika u mnie w Bydgoszczy. Od słowa do słowa i okazało się, że robi on biżuterię również dla tych sieci jubilerskich, które zatrudniają w reklamach sławne aktorki. W efekcie za bardzo przyzwoite pieniądze zrobił nam obrączki łudząco podobne do tych z prestiżowych salonów. A że dałem mu do wykorzystania złotą obrączkę po babci, to nasze były bardzo tanie.

Bukiet ślubny z róż, frezji lub boho ile kosztuje? Na pewno więcej, niż bukiet kwiatów z Biedronki ;) I będzie wart swojej ceny. Jeśli jednak szukacie oszczędności, to może warto samemu zrobić bukiet z polnych kwiatów?

Alkohol na wesele. Do wyboru jest wódka, wino, whisky, piwo, likiery... Te ostatnie nie cieszą się dużym powodzeniem. Zazwyczaj  najlepiej schodzi wódka, wino i piwo. Również to bezalkoholowe! Ciężko zaoszczędzić na weselnym alkoholu, ale i na to są patenty. Osobiście zacząłbym od internetu. Po weselach często zostaje dużo wódki, która oczywiście nie ma terminu ważności. Dlatego poszukajcie ogłoszeń w stylu: sprzedam alkohol po weselu. Warto również obserwować przeceny w Biedronce czy Lidlu.

Jak jeszcze zaoszczędzić na ślubie i weselu? Rzeczy używane! Są takie, które spokojnie mogą być odkupione. Używana podwiązka, napis Para Młoda (lub podobna, jeśli taką planujecie), ślubne rejestracje na auto, poszetka w stanie idealnym. Tylko Wy będziecie wiedzieć, że to będzie ich drugi ślub ;) 

A co można pożyczyć na ślub i wesele? Biżuterię! Zawsze to dodatkowa ślubna oszczędność :)

Winietki na stołach zróbcie sami. W internecie znajdziecie też sposoby jak samemu zrobić tablicę gości weselnych.

 

Atrakcje weselne i inne

Fotobudka na weselu. Czy warto? Zdecydowanie tak. Z trzech powodów. A) Goście dobrze się bawią podczas przebierania i pozowania. B) Goście wklejają te zdjęcia do albumu razem z życzeniami dla Was. Super pamiątka! C) Fotograf ma możliwość zrobienia wielu fajnych zdjęć z całego fotobudkowego zamieszania :)

A może lepiej zrezygnować z fotobudki i rozdać gościom aparaty Polaroid lub Instax? Odradzam. Zdjęcia z tych aparatów na ciemnej sali weselnej zazwyczaj wychodzą słabo. A i oszczędność raczej pozorna.

Fajerwerki, balony z diodami, lampiony do nieba są efektowne i fotogeniczne. Ale bardzo zaśmiecają środowisko. Lampiony z otwartym ogniem już nie raz potrafiły zapalić pobliskie drzewa. 

Prosiak na weselu to fajna opcja. Ale bez niego tez spokojnie się obędziecie. Jest tyle jedzenia, że goście wyjdą najedzeni pod korek :)

Auto do ślubu. Piękne auto będzie fantastycznie prezentować się na zdjęciach. No ale to jest dodatkowy koszt. Jeśli chcecie zaoszczędzić, to pożyczcie auto od rodziny.

Animator na wesele dla dzieci. Jeśli małe skrzaty będą na weselu w jakiejś większej ilości, to gorąco polecam! Widok znudzonych dzieci gapiących się na telefon przez całe wesele jest przygnębiający. A i Wasi goście będą wdzięczni, że znudzone szkraby nie plączą się pod nogami :)



Ostatnie rady przed ślubem i weselem?

Pierwszy taniec ćwiczcie w sukni ślubnej i butach ślubnych. Powód jest prozaiczny - suknia zazwyczaj ma dodatkowe warstwy, przez które Wy stajecie ciut dalej od siebie. Niby nic, ale jednak.

Jeśli nie lubicie tańczyć i boicie się pierwszego tańca, to zacznijcie od drugiego :)

A serio to w takim wypadku umówcie się ze świadkami i przyjaciółmi, żeby szybko do Was dołączyli już po kilku pierwszych taktach muzyki. Mały trik, dzięki któremu bardzo krótko będziecie w centrum uwagi.

Przed wyjściem na ślub pamiętajcie: obrączki, kartki od spowiedzi i świadkowie dowody osobiste.

Koszyczki ratunkowe na weselu mogą się przydać. Ale warto zachować umiar. Raz widziałem prezerwatywy. Czy ktoś miewa takie awarie na weselu? :)

Ale przede wszystkim dobrze wyśpijcie się przed ślubem! 

I bawcie się! Do białego rana? Nie! Do końca życia razem :)
















Ulanowski w liczbach


30 lat

ciągłej nauki
fotografii


405

sfotografowanych
par obrączek


3,5 mln

wyzwoleń migawki


16,1 km

łączna długość
oddanych odbitek


24 aparatów

jakimi robiłem
zdjęcia do tej pory


13 gazet

z wydrukami
moich fotografii